Kurt Vonnegut, Rzeźnia numer pięć, tłum. Lech Jęczmyk, Warszawa: Albatros 2013 |
Często pod płaszczykiem zabawy z czytelnikiem dzieła literackie skrywają znacznie głębszy sens. I tak jest w przypadku Rzeźni numer pięć, która mimo wielu komicznych czy wręcz absurdalnych sytuacji, idealnie ukazuje okrucieństwo wojny, zobojętnienie i pustkę, jaką ta pozostawia w człowieku. Ale czego się spodziewać, gdy centralny punkt powieści stanowią wspomnienia z bombardowania Drezna? Książka, której nie wypada nie znać.
RAFAŁ SAMBORSKI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenimy Twoje zdanie, chcemy je poznać i będziemy bardzo wdzięczni za parę słów własnie od Ciebie. Nie krępuj się, pisz śmiało. Nie tolerujemy jednak komentarzy wulgarnych, nonsensownych, które niczego nie wnoszą. Takie komentarze będą usuwane.