|
Erik Mongrain, Forward (Alter Ego Musique, 2012) |
Erika Mongraina nie trzeba przedstawiać. Jeśli ktoś gra na gitarze i nie zna tego nazwiska, powinien się wstydzić. Naprawdę. Styl tego Kanadyjczyka jest niepowtarzalny, a muzyka zachwycająca. Nie ma sobie równych, choć wybitnych gitarzystów można by wymieniać w nieskończoność. Mongrain z płytą
Forward udowadnia, że zachwyty nad
Fates i
Equillibrium były uzasadnione. I tym razem mamy do czynienia ze spokojnymi, magicznymi utworami, w sam raz na jesienno-zimowe wieczory (np. przy świecach i winie).
MICHAŁ WILK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenimy Twoje zdanie, chcemy je poznać i będziemy bardzo wdzięczni za parę słów własnie od Ciebie. Nie krępuj się, pisz śmiało. Nie tolerujemy jednak komentarzy wulgarnych, nonsensownych, które niczego nie wnoszą. Takie komentarze będą usuwane.