PL EN O nas Facebook Twitter G+ RSS e-mail

palimpsest nr 8
ONLINE PDF
EPUB MOBI




















Jak pisać? Porady BAUDELAIRE'a


„Tak i ja właśnie prawdziwie braterską czułości zaprawiam te przepisy, które ofiaruję młodym literatom” (Charles Baudelaire)



Wielu wybitnych pisarzy postanawia skorzystać z własnych obserwacji oraz doświadczenia poprzez doradzanie młodszym literatom, którzy nie mieli szansy osiągnąć tego, co stało się udziałem starszych twórców. Właśnie doświadczenie, a nie talent, czy sukces, stało się najważniejszą pobudką dla Charlesa Baudelaire'a do napisania cyklu felietonów zatytułowanych Rady dla młodych literatów.

Charles Pierre Baudelaire urodził się 9 kwietnia 1821 roku w Paryżu. Jego ojciec, François Baudelaire, był wcześniej księdzem rzymskokatolickim, a po rezygnacji z kapłaństwa został urzędnikiem i ożenił się z Caroline Dufays. Po śmierci ojca i ponownym zamążpójściu matki przeniósł się do Lyonu. Po powrocie do Paryża uczył się w Collège Louis-le-Grand, z którego został usunięty. Zaczął obracać się w środowisku paryskiej cyganerii. Rodzina nie była zadowolona z jego zachowania, dlatego wysłała młodego Baudelaire'a do Indii, aby przyuczył się do zawodu kupca. Do kraju tego nigdy nie dotarł. Po uzyskaniu pełnoletności odebrał spadek po ojcu i zerwał wszelkie kontakty z rodziną. W 1864 roku przeniósł się do Brukseli, gdzie kontynuował swoją pracę pisarską. Jego stan zdrowia zaczął się pogarszać do tego stopnia, że rok przed śmiercią był całkowicie sparaliżowany. Zmarł 31 stycznia 1867 roku w Paryżu. 

Rady dla młodych literatów
Przepisy odnotowane przez Baudelaire'a są owocem jego wieloletniego doświadczenia, na które składają się błędy, które popełnił. Rady te są jedynie zbiorem podstawowych informacji, przydatnych młodemu, niedoświadczonemu pisarzowi.

O szczęśliwych i pechowych debiutach
Autor Kwiatów zła podkreśla, że każdy udany debiut jest owocem innych, licznych prób, które nie są nikomu znane. Każdy sukces jest wynikiem nie tylko siły talentu, ale również małych, często niezauważalnych sukcesów. Nigdy dobry tekst nie jest efektem samego talentu. Ludzie, którzy uważają, że nic im nie wychodzi i mają pecha, nie odnieśli jeszcze sukcesów i jeszcze o tym nie wiedzą. Często sukces odnoszą pisarze, którzy piszą utwory uważane przez wybitnych twórców za słabe. Wzbudza to w owych mistrzach złość, która według Baudelaire'a jest wielką stratą czasu. Uważa on, że choć literatura serca i formy jest bardziej wartościowa od literatury mody, to również ten pomniejszy rodzaj może sprawić wielką przyjemność i okazać się warty uwagi. Przywołuje tu nazwisko Eugeniusza Sue, człowieka, który zajął się literaturą przez przypadek. Odniósł on sukces dzięki Tajemnicom Paryża, publikowanym w odcinkach w „Journal des Débats”. Był to jednocześnie pierwszy sukces „powieści odcinkowej”. Późniejsze utwory Sue były długie i niedbałe. Mimo to, czytelników i wydawców nigdy nie brakowało. Przykład ten jest według Baudelaire'a najbardziej adekwatny, ilustruje bowiem, że Sue odniósł sukces, ponieważ w gatunku, który wybrał, okazał wiele talentu. Dlatego można odnieść sukces, zajmując się pomniejszą i z pozoru mniej wartą uwagi literaturą. Należy wówczas wzbudzić ciekawość nowymi środkami i zdobyć się na siłę, która pomoże iść pod prąd. „Albowiem tylko siła jest prawdą i ona jest ostateczną sprawiedliwością.”

O zarobkach
Pisarz, który nie zdobył jeszcze sukcesu, jest jak architekt literacki – jego praca polega przede wszystkim na wypełnianiu kolumn. Dopóki samo jego nazwisko nie zacznie przynosić zysków, powinien sprzedawać swoje utwory za wszelką cenę. Istnieją młodzi pisarze, którzy twierdzą, że nie warto pisać, ponieważ zarobki, które dostaną za kolejne utwory, nie są proporcjonalne do wykonanej pracy. Ci sami twórcy po wielu latach, gdy już odniosą sukces, będą chcieli sprzedać jeden odcinek swojego utworu za pewną sumę, a gdy im odmówią, przyjdą następnego dnia, aby sprzedać go za znacznie niższą. Baudelaire podsumowuje to w następujący sposób: „człowiek rozsądny mówi tak: To jest warte tyle i tyle, ponieważ mam talent; jeżeli trzeba poczynić pewne ustępstwa, zrobię to, aby mieć zaszczyt należenia do was”.

O sympatiach i antypatiach
Sympatie i antypatie w literaturze powinny być podobne do tych w miłości – początkowo są mimowolne, a następnie muszą zostać sprawdzone, w czym wielką rolę odgrywa rozum. Te, które pozostają niezweryfikowane, mogą doprowadzić do wielu nieprzyjemności. Dotyczy to zwłaszcza antypatii, ponieważ nienawiść jest bardzo cenna; ma ona wpływ na zdrowie, sen i miłość człowieka. Dlatego należy ją oszczędzać!

O objeżdżaniu
Objeżdżać powinno się jedynie osoby głupie, ponieważ z przyczyn praktycznych nie należy napadać na siłacza – jeżeli ciebie ktoś napadnie, będziesz miał go po swojej stronie. Istnieją dwa rodzaje objeżdżania: po linii krzywej i po linii prostej. Pierwszy ze sposobów bawi publiczność, ale jej nie krzywdzi. Drugi, choć krótszy, jest znacznie gorszy. Polega on na napisaniu wprost: „Pan X. jest nikczemnikiem, a ponadto głupcem; zaraz to udowodnię”, po czym następuje wypisanie argumentów, które potwierdzą tę tezę. Baudelaire poleca linię prostą wszystkim, którzy zaufali rozumowi i mają silne pięści. Należy jednak pamiętać, że nieudolna krytyka wraca do jej autora.

Metoda tworzenia
Należy się spieszyć, aby dużo pisać. Jednak pośpiech ten nie polega na niedbalstwie, ale na rezygnowaniu ze wszystkiego, co niepotrzebne w tekście. Dlatego, żeby móc dużo napisać, trzeba też dużo myśleć nad swoim dziełem, czy to na spacerze, czy podczas kąpieli. Baudelaire jest przeciwnikiem wszelkiego kreślenia podczas pisania. Wielu wybitnych pisarzy notuje wszystko, co im przyjdzie do głowy, a następnie marnują czas na skracanie i szlifowanie tekstu. Nawet gdyby efekt tego kreślenia okazałby się doskonały, jest to strata, nie tylko czasu, ale i talentu. Twórca, przed napisaniem słowa, powinien przemyśleć to, co chce zawrzeć w swoim utworze. Ciągłe skracanie i poprawianie dzieła prowadzi do rozproszenia jego jednolitości.

O codziennej pracy i natchnieniu
Spoglądając na biografię Baudelaire'a można pomyśleć, że jest on zwolennikiem zabawy. Nic bardziej mylnego! Uważa on, że hulanka i natchnienie nie idą ze sobą w parze. U ludzi żyjących w taki sposób szybko następuje wyczerpanie nerwowe oraz zmiana usposobienia. To, co płodnemu pisarzowi jest najbardziej potrzebne, to dobre odżywienie. Natchnienie łączy się zaś z codzienną pracą. Jeżeli żyje się z myślą o kolejnym dziele, to systematyczna praca wspomoże w jego napisaniu. 

O poezji
Charles Baudelaire radzi osobom, które z powodzeniem poświęciły się poezji, aby nigdy jej nie porzucały. Poezja jest bowiem jedną ze sztuk, dzięki której można wiele zyskać. Zysk ten nie jest natychmiastowy. Często trzeba bardzo długo na niego czekać, ale gdy już się pojawi, okazuje się, że jest tego warty. Zdarza się, że utwory jakiegoś twórcy są czytane tylko z powodu świadomości czytelników, że jest on poetą. Dzieje się tak, ponieważ każdy zdrowy człowiek potrafi obyć się dwa dni bez jedzenia, a bez poezji ani jednego. Dlatego sztuka, która zaspokaja największą potrzebę, będzie zawsze najbardziej ceniona. 

O wierzycielach
Stosunek Baudelaire'a do długów bardzo dobrze ilustrują jego własne słowa: „Nie miejcie nigdy wierzycieli, jeżeli chcecie, udawajcie, że ich macie, to wszystko, na co mogę wam pozwolić”.

O kochankach
Istnieją klasy kobiet, które są niebezpieczne dla literatów. Według autora Rad dla młodych literatów należą do nich: kobiety cnotliwe, sawantki i aktorki. Kobiety cnotliwe, ponieważ przeważnie należą do dwóch mężczyzn i nie są dobrymi towarzyszkami dla wymagającego poety. Sawantki, gdyż według Baudelaire'a są nieudanymi mężczyznami oraz aktorki, bo mają do czynienia z literaturą i mówią żargonem. Innym zarzutem wobec aktorek jest ich stosunek do publiczności, która jest im droższa niż ukochana osoba. Poeta nie wyobraża sobie, że musiałby oglądać swoją towarzyszkę w roli męskiej lub pisać dla niej rolę, mimo że brak jej talentu. Każdy prawdziwy pisarz potrzebuje w pewnych momentach odpoczynku od literatury, dlatego Baudelaire wskazuje jedynie dwie klasy kobiet idealnych dla pisarza: prostytutki i gospodynie, czyli wybór między miłością a kuchnią.

Zacne dramaty i powieści
Parę rad zamieścił Baudelaire również w tekście pod pierwotnym tytułem Szkoła cnotliwa, wydrukowanym w 1851 roku w „La Semaine Théâtrale”. Autor artykułu podkreśla, że sztuka z samej definicji jest użyteczna, mimo to istnieje również sztuka szkodliwa, czyli ta, która wprowadza nieład w reguły rządzące życiem. Podkreśla on, że grzech jest pociągający, dlatego trzeba go tak przedstawiać. Jednak pociąga on za sobą cierpienia moralne i choroby, które również trzeba odpowiednio opisać. Pisarz powinien interesować się cierpieniem i ranami, tak jak lekarz. Zbrodnia w życiu codziennym nie zawsze jest ukarana, a dobroć wynagrodzona. Należy to dobrze ukazać, a wówczas nikt nie będzie mógł powiedzieć, że tekst jest zły, bądź niemoralny. Najważniejszym warunkiem napisania dobrej sztuki jest wiara w jednolitą całość.

IZABELA KUŚNIEREK


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cenimy Twoje zdanie, chcemy je poznać i będziemy bardzo wdzięczni za parę słów własnie od Ciebie. Nie krępuj się, pisz śmiało. Nie tolerujemy jednak komentarzy wulgarnych, nonsensownych, które niczego nie wnoszą. Takie komentarze będą usuwane.