PL EN O nas Facebook Twitter G+ RSS e-mail

palimpsest nr 8
ONLINE PDF
EPUB MOBI




















Złamana igła - OLiS - wrzesień 2014

Omówienie Oficjalnej Listy Sprzedaży albumów muzycznych – wrzesień 2014


il. Freepik.com (CC BY-SA 3.0)


Pierwszą dziesiątkę otwiera „Składający się z ciągłych powtórzeń” Artur Rojek. Jak widać, wcale nie ma powodów, by być taką „Beksą” po odejściu z Myslovitz. Szkoda tylko, że nie ma wystarczającej odwagi na reaktywację Lenny Valentino.

Na dziewiątej pozycji znalazł się Leonard Cohen z Popular Problems. Aż trudno uwierzyć, że ten wokalista tak dobrze radzi sobie w naszym kraju. Widocznie, jako naród, mamy słabość do ludzi, którzy urodzili się jako czterdziestolatkowie. Nawet jeżeli w tym roku świętowali już osiemdziesiąte urodziny.

Przyznam, że widząc na ósmym miejscu nazwę Saszan „RSP” pomyślałem, iż to jeden z tych raperów, którzy budzą się rano z wystawionym środkowym palcem. Okazało się jednak, że to kolejny z produktów wytwórni My Music, mający na celu wyciągnąć pieniądze z portfelów rodziców nastolatków wrażliwych inaczej. Zresztą, po co komentować? Przecież wystarczą cytaty: „Wciąż przed siebie, tak jakby to był ostatni raz” albo „Ja zawsze dla was, wy zawsze dla mnie/wiem, że nasza więź nigdy nie przepadnie”. I… niespodzianka! Jedyny utwór po angielsku brzmi jakby śpiewała go zupełnie inna wokalistka.

Siódme miejsce zajmuje Indila i jej Mini World. Nieważne, że wokalistkę z czystym sumieniem można zakwalifikować jako gwiazdę jednego hitu. My, Polacy, mamy doświadczenie w ubóstwianiu tego typu artystów. Wystarczy wspomnieć rodzimą Sylwię Wiśniewską czy zagraniczne wokalistki: Vanessę Carlton oraz Jamelię. Ta ostatnia odebrała nawet w 2007 statuetkę Eska Music Awards w kategorii „artystka roku – świat”. Pewnie dlatego, że akurat przechodziła nieopodal.

Utopia Pawbeatsa znalazła się na szóstej pozycji. Ulubiony album wszystkich, dla których ckliwość to słowo o znaczeniu pozytywnym, a szczytem poezji są raperzy, nawijający o tym, że grad to boskie łzy.

Piątka to Męskie Granie. I trudno coś tej płycie zarzucić, ale złośliwość rzeczą świętą. Dlatego też warto zwrócić uwagę, że inicjatorzy akcji uważają takie zespoły jak Cool Kids of Death czy Muzyka Końca Lata za mało znane. Brawo! Muzyczne podziemie jest z was dumne.

Czwarta pozycja należy do Wszystko z dymem – solowego albumu rapera Włodiego, znanego z grupy Molesta Ewenement. Czy w 1998 roku wiedział, że tak będzie?

Jeśli tak jak ja zadajecie sobie zawsze pytanie, kto jeszcze kupuje składanki, wiedzcie, że podium otwiera nam Muzyka do biegania, wydana przez My Music. A wśród wykonawców na płycie tak rozpoznawalni artyści jak AM2PM, Sak Noel, DJ Samuel Kimko czy Zoe Badwi. Znacie ich? Spokojnie, ja też nie.

Złoty medal we wrześniu zdobyła składanka utworów Louisa Armstronga. A ponoć siedemdziesiąt procent Polaków nie lubi jazzu. Pozostałe trzydzieści pamięta jeszcze, że płyty powinno się kupować.

RAFAŁ SAMBORSKI

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Cenimy Twoje zdanie, chcemy je poznać i będziemy bardzo wdzięczni za parę słów własnie od Ciebie. Nie krępuj się, pisz śmiało. Nie tolerujemy jednak komentarzy wulgarnych, nonsensownych, które niczego nie wnoszą. Takie komentarze będą usuwane.