![]() |
Figurant, reż. Martin Ritt, USA 1976, 95min |
W czasach gdy panowała cenzura, a za przekonania polityczne szło się do więzienia, zjawisko ghost-writtingu było bardziej popularne. I to nawet w USA, gdzie w latach 50. za bycie „czerwonym” trafiało się na „czarną listę”. O tym opowiada Figurant, gdzie Woody Allen odgrywa tytułową rolę. Jest barmanem, a udaje pisarza. I jak to w jego przypadku bywa, jest smutno i śmiesznie zarazem. Sytuacja przypomina nieco film Wystarczy być, na podstawie powieści Kosińskiego. Dlatego obie produkcje warto sobie przybliżyć.
MICHAŁ WILK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenimy Twoje zdanie, chcemy je poznać i będziemy bardzo wdzięczni za parę słów własnie od Ciebie. Nie krępuj się, pisz śmiało. Nie tolerujemy jednak komentarzy wulgarnych, nonsensownych, które niczego nie wnoszą. Takie komentarze będą usuwane.