Hardkor |
Kot to najlepszy przyjaciel samotnych osób. Single, wdowcy, rozwodnicy bardzo często przebywają w towarzystwie tych zwierząt. W końcu nie bez przyczyny krąży stereotyp starej panny otoczonej kilkunastoma kotami.Może coś w tym jest? Jednak nie będę się nad tym zastanawiać. Dwa dni temu świętowaliśmy Dzień Singla i była to okazja na refleksję nad stanem wolnym.
A kocur? Przez jednych uwielbiany, przez innych znienawidzony. Jest to zwierzę tajemnicze i niezwykle inteligentne. Niełatwo nam do niego dotrzeć. W końcu to nie pies, który przymila się do pierwszej napotkanej osoby. Są też i takie, które potrafią zdobyć się jedynie na szczekanie i gryzienie. Mam wrażenie, że częściej spotykam właśnie te złe psy. Z kotem sprawa nie jest taka prosta. Nie zawsze ma on ochotę na przytulanie, głaskanie i towarzystwo ludzi. Czasem podejdzie, otrze się o nogę, a czasem ucieknie. Zniknie na najbliższe kilka godzin i wróci, gdy zatęskni. Do kota trzeba mieć odpowiednie podejście. Myślę nawet, że prościej jest dotrzeć do dziecka.
Pamiętam bardzo ciekawy przypadek kotki moich znajomych. Poszłam w odwiedziny i od razu zostałam uprzedzona: „Ona jest dość trudna, potrafi nawet pogryźć, nie narzucaj się”. Zgodnie z prośbą usiadłam w kącie i nie zwracałam uwagi na Kubę, bo tak oryginalne imię nadano tej niezwykle urodziwej kotce. Spoglądałam jedynie od czasu do czasu, jak się zachowuje. Spacerowała po kuchni, ocierała się to o szafkę, to o krzesło. Wydawała się dość spokojnym stworzeniem. Nagle podeszła do mnie i wskoczyła na kolana. W pierwszej chwili się przeraziłam. Później strach minął. Zaczęłam ją głaskać, a Kuba nie schodziła z moich kolan przez cały pobyt u znajomych. Generalnie od dziecka sprowadzałam do domu najróżniejsze bezdomne koty i, co ciekawe, psy też. Mama tylko spoglądała na mnie i mówiła: „Co ty robisz, że te zwierzęta tak za tobą przychodzą?”.
Koty mają też jedną niesamowitą zdolność: potrafią wyczuwać charaktery ludzkie. Mawia się, że psy również, choć nie jestem o tym przekonana. Mój kot opanował to do perfekcji. Przed kilkoma osobami mnie już uprzedził. Gdy tylko zobaczył delikwenta, parsknął. Później uciekał i nie wracał przez najbliższe kilka godzin. Prędzej czy później okazywało się, że ten niemile widziany znajomy czy znajoma mają swoje za uszami.
Jeżeli myślicie o przygarnięciu kota, proponuję zaopiekować się tymi czekającymi na nowy dom w schroniskach. Te zwierzęta mają spory bagaż doświadczeń. Ludzie bardzo często wyrządzają im niewyobrażalną krzywdę. Z własnego doświadczenia wiem, że zwierzęta ze schroniska to najwierniejsi przyjaciele. A jeżeli macie swoje kocury, dbajcie o nie. Na sam koniec chciałabym Wam przedstawić mojego kota – Hardkora. Imię dostał takie, bo jest niewyobrażalnym ryzykantem. Lubi, gdy wokół niego sporo się dzieje. Lubi być w centrum uwagi i jest niezwykle fotogeniczny. Zamieszczona fotografia to tylko jedna z licznych, które mam.
JUSTYNA MENDAK
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenimy Twoje zdanie, chcemy je poznać i będziemy bardzo wdzięczni za parę słów własnie od Ciebie. Nie krępuj się, pisz śmiało. Nie tolerujemy jednak komentarzy wulgarnych, nonsensownych, które niczego nie wnoszą. Takie komentarze będą usuwane.