 |
Mirt, Artifical Field Recordings (2011, Cat Sun) |
Choć Tomek Mirt tworzy od wczesnych lat dziewięćdziesiątych, wciąż pozostaje jednym z najbardziej niedocenionych polskich muzyków. Jego „Sztuczne nagrania terenowe” to powolne, cicho płynące kompozycje, które pewnie nie zrobiłyby tak dobrego wrażenia, gdyby nie słowo-klucz w przypadku zrozumienia tej płyty: klimat. Rzadko zdarza się, aby płyta instrumentalna potrafiła tak oddziaływać samą atmosferą, którą wywołuje. Proszę, doceńcie tę pozycję.
RAFAŁ SAMBORSKI
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenimy Twoje zdanie, chcemy je poznać i będziemy bardzo wdzięczni za parę słów własnie od Ciebie. Nie krępuj się, pisz śmiało. Nie tolerujemy jednak komentarzy wulgarnych, nonsensownych, które niczego nie wnoszą. Takie komentarze będą usuwane.