PL EN O nas Facebook Twitter G+ RSS e-mail

palimpsest nr 8
ONLINE PDF
EPUB MOBI




















Jak pisać? Rady mistrzów pióra: Borges

Jorge Luís Borges,
fot. Grete Stern
(Wikimedia Commons)
Wielu adeptów pisarstwa ma problem z rozpoczęciem kariery. Podczas pisania starają się przelać na papier wszystko, co przychodzi im na myśl, bez względu na to, czy jest to wartościowe czy nie. Nie zawsze wiąże się to z brakiem talentu, choć to częsty powód licznych błędów. Charles Baudelaire napisał, że każdy tekst jest wynikiem doświadczenia, które nabywa się z czasem i opiera się na wielu pomyłkach. Co ma więc zrobić młody człowiek, nawet utalentowany, któremu brak wprawy? Warto wówczas skorzystać z doświadczeń mistrzów. Nie zastąpi to praktyki, ale może zainspirować i pomóc w uniknięciu powszechnych błędów. Przybliżamy zatem rady znanych i wybitnych pisarzy, które pomogą znaleźć swoją własną drogę młodym adeptom sztuki pisarskiej. 

Pierwszym doradcą będzie jedna z najciekawszych i najbardziej charakterystycznych osobistości literatury XX wieku – Jorge Luis Borges. 

Argentyński twórca urodził się 24 sierpnia 1899 roku w Buenos Aires. Jego ojciec, Jorge Guillermo Borges był adwokatem, a matka Leonor Acevedo Suárez tłumaczką. W jego domu od początku posługiwano się dwoma językami (hiszpańskim i angielskim), dzięki czemu późniejszy pisarz od dziecka był dwujęzyczny. Upodobanie rodziców do literatury wpłynęło na późniejsze zainteresowania młodego Borgesa. 

Zadebiutował w 1919 roku wierszem Himno al mar wydanym w czasopiśmie „Grecia”. Przez trzydzieści lat był nominowany do Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, jednak wyróżnienia tego nigdy nie uzyskał. Zmarł 14 czerwca 1986 roku w Genewie.

16 rad
W jednym z artykułów we francuskiej gazecie „L’Herne” Adolfo Bioy Casares wyznał, że wraz z Borgesem i Silviną Ocampo planowali napisać opowiadanie, którego akcja rozgrywałaby się we francuskiej prowincji. Głównym bohaterem tego utworu miał być młody pisarz. Tekst nie został napisany, ale pozostał po nim ślad w postaci ironicznych 16 rad, w których Jorge Luis Borges pisze, czego pisarz powinien unikać w swoich dziełach.

Pierwsza z rad dotyczy umieszczania w utworach zbyt nonkonformistycznych interpretacji utworów, dzieł sztuki oraz znanych postaci. Autor Księgi piasku podaje za przykład pisanie na temat mizogini Don Juana. Pomysł ten sam w sobie wydaje się niewyobrażalny dla osób, które choć raz słyszały o wspomnianej postaci. 

Druga porada dotyczy tworzenia par postaci całkowicie różnych i przeciwstawnych. Takich bohaterów możemy spotkać w Don Kichocie Cervantesa (Don Kichot i Sancho Pansa) oraz utworach Arthura Conan Doyle'a (Scherlock Holmes i Watson). Nie należy również charakteryzować postaci przez ich manie i dziwactwa, co jest wszechobecne w twórczości Charlesa Dickensa.

Kolejna rada nie jest oczywista, zwłaszcza jeśli przyjrzymy się przywołanym przykładom. Autor powinien unikać wszelkich środków, które prowadzą do gier w czasie i przestrzeni w obrębie akcji utworu, tak jak to robią Faulkner, Bioy Casares (wielki przyjaciel autora tekstu) oraz sam Borges!

Czwarty punkt staje się więc dla odbiorcy czymś na wzór progu, przed którym staje i nie wie, co zrobić dalej: iść naprzód czy może zawrócić, dostosować się do rad czy lepiej nie. Za progiem czekają kolejne wskazówki, w których autor Fikcji przedstawia, że w poezji należy unikać wszystkiego, z czym czytelnik mógłby się identyfikować; w esejach krytycznych - odniesień biograficznych oraz historycznych, a przede wszystkim psychoanalizy autora; scen domowych w utworach kryminalnych oraz scen dramatycznych w dialogach filozoficznych. Pisarz powinien pamiętać, aby postaci pojawiające się w jego powieści, opowiadaniu lub innym utworze literackim nie mogły przeobrazić się w mit. 

Według kolejnej grupy rad należy unikać wszelkich scen, które można by przywiązać do określonego miejsca, epoki, czy środowiska. Pisarz powinien wyzbyć się w swoich dziełach chaotycznego wyliczania, antropomorfizmu, pychy, skromności, pederastii i jej braku oraz samobójstwa, pisania utworów, które mogłyby przypominać menu, czy koncerty. Pisząc książkę, autor powinien pamiętać, aby nie pojawiała się w niej fabuła przypominająca tę z innej książki. Za przykład Borges podał Ulissesa Joyce'a i Odyseję Homera. Co więcej, autor Księgi snów odradza stosowania wszelkich wizualnych metafor, które przypominałyby te z tekstów Prousta oraz wszystkiego, co mogłoby przyczynić się do zilustrowania tekstu. Utwór literacki nie może sugerować możliwości jego zekranizowania. 

Czytelnik, który sięgnie do twórczości literackiej oraz teoretycznoliterackiej samego Borgesa poprawnie zinterpretuje owe porady. Argentyński pisarz wielokrotnie odwoływał się do wielu utworów, podanych jako przykłady w 16. radach, nie krytykując ich, ale wręcz chwaląc. Podczas serii wykładów, które wygłosił na Harvardzie w latach 60., stwierdził, że choć nie wierzy w sytuacje, które spotykały Don Kichota i Sancho Pansę oraz Sherlocka Holmesa i doktora Watsona, sami ci bohaterowie zdają mu się być bardzo wiarygodnymi. Rady te należy więc brać z lekkim przymrużeniem oka i zastanowić się, z których należy skorzystać, a które odrzucić.

Jak rodzi się tekst
Borges uważał, że pisanie tekstu zawsze wiąże się z objawieniem. Pisząc o objawieniu nie ma jednak na myśli czegoś niewyobrażalnie ambitnego. Rozumiał je jako nagły pomysł, który pojawił się niespodziewanie. Inaczej krystalizuje się zależności od rodzaju literackiego utworu. Jeżeli jest to wiersz, często wystarczy pierwszy wers, zaś w przypadku opowiadania początek i koniec. Czasami może to być ogólna idea. Wówczas pisarz może przekształcić ową ideę w coś bardzie skrystalizowanego. Nie zawsze jednak autor ma czas na stworzenie takiego tekstu, ponieważ często pomysły zanikają równie szybko jak się pojawiają. 

Jorge Luis Borges przedstawił tytułowe narodziny tekstu na przykładzie opowiadania. W momencie „objawienia” autor ma już początek i koniec, czyli wie jak rozpocząć tekst, wie również, do czego zmierza. Wówczas należy odkryć, co powinno się zdarzyć między początkiem a końcem. Nie jest to jednak jedyny problem. Autor musi zdecydować w jakiej osobie będzie wypowiadał się narrator oraz gdzie i w jakiej epoce osadzić akcję utworu. Borges wybiera drugą połowę XIX wieku, najlepiej rok 1899 – rok jego narodzenia. Gdzie? Nadbrzeżne miejsce, idealne do opowiadania portowego. Borges uzasadnia swój wybór łatwością napisania takiego tekstu, ponieważ kto wie jak mówili ówcześni mieszkańcy nabrzeża? Nikt! Jeżeli autor decyduje się na osadzenie akcji utworu w czasach dla siebie współczesnych, istnieje niebezpieczeństwo, że czytelnicy zaczną zauważać wszelkie nieprawidłowości, na przykład w sposobie mówienia określonej społeczności. 

Pisarz, który tak czyni, przewiduje reakcję czytelników i czuje się bezpieczny. Wybranie odległej epoki i oddalonego miejsca daje wolność, która pozwala na fantazjowanie. W takiej sytuacji nikt nie domyśli się, czy rzeczywiście to wszystko jest prawdą, czy fałszem, nawet sam autor. Borges kończy ten tekst twierdzeniem, że każdy pisarz, choćby tworzył najbardziej fantastyczną bajkę, musi chociaż przez chwilę uwierzyć w jej rzeczywistość. Wówczas tekst staje się prawdziwszy. 

Wykłady na Harvardzie
Borges często poruszał zagadnienia dotyczące warsztatu pisarskiego. Widoczne jest to zwłaszcza podczas serii wykładów, które wygłosił w Stanach Zjednoczonych na przełomie 1967 i 1968 roku. Na ostatnim spotkaniu ze studentami opowiedział na temat metody swojego pisarstwa. Na zadane przez siebie pytanie, kim jest pisarz, odpowiedział, że dla niego pisarz jest osobą wierną swojej wyobraźni. Wielokrotnie podkreślał, że podczas pisania nie myślał o sobie, próbował zapomnieć o wszystkim, co go otacza. Nie myślał również o czytelniku, ponieważ jak twierdził, jest on postacią wyobrażoną, podobnie jak on sam. Myślał jedynie o tym, co chciał przekazać, o marzeniu, którego nie pragnął ani upiększać, ani nawet zrozumieć. W taki sposób powstawały jego opowiadania i choć w utworach tych pojawiały się prawdziwe sytuacje, Borges zawsze je zmieniał. Uważał, że pisarz powinien zmieniać coś w opowiadanych historiach, aby pozostać twórcą, a nie dziennikarzem, czy historykiem. Autor Złota Tygrysów stwierdził, że jeżeli miałby poradzić coś pisarzom, powiedziałby tylko, żeby nie majstrowali przy swoich utworach, ponieważ takie poprawki nie są dobre dla literatury.

Podczas innego z wykładów Borges powołał się na słowa Emersona, który twierdził, że biblioteka jest czymś na kształt jaskini pełnej zmarłych, których można ożywić poprzez otwarcie ich stron. Dlatego Borges wielokrotnie powtarzał, że nie istnieje dzieło bez czytelnika, ponieważ literatura jest współpracą autora i jego odbiorcy. To właśnie on poprzez czytanie wzbogaca dany utwór literacki, zaś każde dzieło jest godne, aby je przeczytać.


Tekst ukazał się w grudniowym numerze "palimpsestu" pod tytułem Mistrzowie pióra radzą. Zachęcamy do lektury.

IZABELA KUŚNIEREK