* * *
tylko ja i szara chłodna pościel
nic tylko my: ja i łóżko
spleceni oboje w uścisku
szukamy się co wieczór
rankiem z tęsknotą wypuszczamy
i w drżeniu skóry i pościeli
wyczekujemy chwili
snu wiecznego
kamienie
- co mówią kamienie
która mijasz na drodze?
- nie wiem
lecz zdaje mi się
że krzyczą:
i dla was jest nadzieja
przestańcie
być
z kamienia
każdokrotnaśmierć
każdego dnia umieram
nocą
gdy już cisza i ciemność
biorą we władanie pokój
choć wiem
że obok hałasują
oddechami
nie wiem kiedy
będzie mi dane
być z kimś samemu
a nie samemu z kimś
naprawdę
EMILIA MAROSZ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Cenimy Twoje zdanie, chcemy je poznać i będziemy bardzo wdzięczni za parę słów własnie od Ciebie. Nie krępuj się, pisz śmiało. Nie tolerujemy jednak komentarzy wulgarnych, nonsensownych, które niczego nie wnoszą. Takie komentarze będą usuwane.